Forum Shah Rukh Khan Strona Główna Shah Rukh Khan
Forum poświęcone słynnemu, indyjskiemu aktorowi: SHAHRUKH KHANOWI
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Indie-Bieżące wiadomości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Shah Rukh Khan Strona Główna -> Indie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 3:23, 18 Lis 2006    Temat postu:

Indie: Krwawy spór o ziemię
Piątek, 17 listopada

Spór o ziemię dwu rodzin w północnych Indiach przerodził się w krwawe starcie, w którym zginęło czternaście osób a trzy zostały poważnie ranne.

Jak podała w piątek indyjska policja, do wydarzenia doszło w miejscowości Sitapur w stanie Uttar Pradeś. Obie rodziny w starciu użyły broni palnej i noży. - To była krwawa jatka - mówił jeden z policjantów. Wśród śmiertelnych ofiar są przywódcy obu rodów.

Sąsiedzi od 1998 roku toczyli spór o kawałek ziemi - obie rodziny wystąpiły do lokalnego sądu o ustalenie prawa do spornego gruntu. Do rozprawy nadal jednak nie doszło.

Wiadomość zaczerpnięto z [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sansita




Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:40, 19 Lis 2006    Temat postu: A nie łatwiej było porozmawiać?

Trzeba mieć liczną rodzinkę by urządzić sobie taką wojnę..ale widać sąd zawinił bo nie wykonał żadnych kroków w tej sprawie. Oby się dogadali ..może z korzyścią dla tych, którzy stracili najwięcej bliskich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 20:39, 20 Lis 2006    Temat postu:

Indie: wybuch w pociągu, są zabici


Wybuch w zatłoczonym pociągu pasażerskim we wschodnich Indiach zabił pięciu ludzi, ranił 50, w tym 25 ciężko - informuje policja.

Zniszczone zostały dwa wagony. Eksplozja nastąpiła na stacji kolejowej Belakoba, ok. 550 kilometrów na północ od Kalkuty, stolicy stanu Bengal Zachodni, w chwili, kiedy pociąg zatrzymał się na stacji w drodze do popularnego wśród turystów miasta Dżalpaiguri.

Na miejscu są służby ratownicze i policja. Pociąg w panice opuściły setki pasażerów.


Wciąż nie wiadomo, czy był to zamach, a jeśli tak, to kto mógł go dokonać. Policja potwierdza jedynie, że ma informacje o obecności w tym rejonie rebeliantów z sąsiedniego stanu Asam i lokalnego ugrupowania ekstremistycznego znanego jako Organizacja Wyzwolenia Katampuru.

W lipcu tego roku w serii zamachów bombowych na pociągi w Bombaju zginęło ok. 200 ludzi. Do zamachów nikt się nie przyznał; władze podkreślały, że sposób ich przeprowadzenia przypominał taktykę stosowaną przez radykalnych islamskich bojowników kaszmirskich.

W podobnym skoordynowanym ataku kaszmirskich separatystów w zeszłym roku w Delhi eksplodowały w tym samym czasie trzy bomby, zabijając 59 ludzi.

Wiadomość zaczerpnięta z [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez wnuczek dnia Wto 16:31, 21 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 16:30, 21 Lis 2006    Temat postu:

Indie i Chiny zdecydowane podwoić obroty w handlu dwustronnym


Prezydent Chin Hu Jintao i Premier Indii Manmohan Singh


Indie i Chiny chcą do 2010 roku zwiększyć obroty w handlu dwustronnym do 40 miliardów USD rocznie, to znaczy podwoić je - ogłosili przywódcy obu krajów, zamieszkanych przez prawie połowę ludzkości.

Przewodniczący ChRL Hu Jintao od poniedziałku przebywa w Indiach z czterodniową wizytą. Na wspólnej konferencji z premierem Indii Manmohanem Singhiem wyraził przekonanie, że "jest dość miejsca", by oba kraje rozwijały się równocześnie.

Singh i Hu zapowiedzieli dążenie do podwojenia wymiany handlowej oraz stymulowanie inwestycji.


Wiadomość zaczerpnięta z [link widoczny dla zalogowanych]


A tutaj macie jak dla mnie świetne zdjęcia protestujących Tybetańczyków przeciwko wizycie premiera Chin w Indiach.
:arrow: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 0:40, 24 Lis 2006    Temat postu:

Właściwie jest to ciekawostka, ale nie mam innej koncepcji na inny temat gdzie mógłbym to zamieścić.

Skośnoocy Żydzi z Indii

Jesteśmy jednym z zaginionych plemion Izraela - twierdzi garstka wyznawców judaizmu ze wschodnich Indii. Antropologowie i genetycy starają się to potwierdzić, ale póki co dowody są dość wątłe


Tel Awiw, 21 listopada. Przylot grupy wyznawców judaizmu z Indii uznanych za potomków zaginionego plemienia Izraela

Mają skośne oczy i ciemną skórę. Na pierwszy rzut nie różnią się od Birmańczyków czy Tajów. O sobie mówią jednak: - Jesteśmy Bnej Menasze, czyli Dzieci Manassesa, syna Józefa, wnuka Jakuba.

Od potomków biblijnego Jakuba wywodzi się dwanaście plemion Izraela, a indyjscy Żydzi utrzymują, że są jednym z dziesięciu, które wieki temu uznano za zaginione. Wierzą, że ich przodkowie około 730 roku przed Chrystusem zostali wygnani z ojczyzny przez asyryjskich najeźdźców. Tułali się po świecie, od Afganistanu aż po Chiny. Bezpieczną przystań znaleźli wreszcie na wzgórzach w dzisiejszych północno-wschodnich Indiach.

W marcu 2005 r. tę wersję historii oficjalnie uznał naczelny sefardyjski rabin Izraela Szlomo Amar, który wysłał do Indii sześciu rabinów, żeby nawracali Bnej Menasze. Konwersję przeszło 216 osób. We wtorek pierwsza 51-osobowa grupa powróciła samolotem linii El Al do kraju przodków.

- Ten powrót dla narodu Izraela jest cudem - powiedział dziennikowi "Haarec" Michael Freund, dyrektor fundacji Shavei Israel, która zorganizowała przenosiny.

Czallianthanga miał sen

W indyjskich stanach Mizoram i Manipur liczbę Bnej Menasze ocenia się obecnie na jakieś 7-8 tys. Ale jeszcze pół wieku temu wyznawców judaizmu wcale tam nie było.

Wywodzą się oni z trzech miejscowych, blisko spokrewnionych plemion - Kuki, Czin i Mizo. Według antropologów ich przodkowie dotarli do Indii z Półwyspu Indochińskiego, ale ich korzenie sięgają najprawdopodobniej terenów dzisiejszej południowochińskiej prowincji Yunnan. Mieli je opuścić jakieś 6 tys. lat temu.

Podobnie jak ich obecni sąsiedzi Bnej Menasze przez wieki byli animistami. Jedzą wieprzowinę i mówią w języku zaliczanym do grupy tybetańsko-birmańskiej. Byli odizolowani na swoich wzgórzach, częściowo nawróceni na buddyzm przez Birmańczyków. Dopiero w XIX wieku pod wpływem europejskich misjonarzy zaczęli przechodzić na różne odłamy chrześcijaństwa.

W 1951 r. jeden z nich, zielonoświątkowiec imieniem Czallianthanga, miał sen. Ukazał mu się Bóg, który nakazał nawrócić innych na pierwotną, przedchrześcijańską wiarę i powrócić do kraju przodków. Mężczyzna uznał, że chodzi o judaizm i Izrael, ku któremu wyruszył razem z kilkoma zwolennikami. Tradycja mówi, że z powodu trudów podróży musieli zawrócić, ale od tej chwili liczba zwolenników judaizmu wśród Kuki, Czin i Mizo zaczęła rosnąć.

Ich szeregi znacznie zwiększyły się w latach 80., także dzięki ustaleniom miejscowej badaczki, Zaithanczhungi, która twierdzi, że w animistycznych rytuałach Mizo odkryła podobieństwa do judaizmu. Jej zdaniem podobne są obyczaje ofiarne, pogrzebowe i higieniczne, a jedna z miejscowych pieśni zawiera nawet "talmudyczne" wątki, z przekraczaniem Morza Czerwonego włącznie.

W latach 90. Bnej Menasze pojedynczo zaczęli przybywać do Izraela. Tak zrobiło ok. tysiąca osób. Fundacja Shavei Israel informuje, że szybko się asymilują i niektórzy służą nawet w izraelskich siłach zbrojnych. Jeden z Bnej Menasze, 22-letni spadochroniarz, został ranny w czasie ostatniej wojny w Libanie.

Prawo powrotu

Wersji pochodzenia Bnej Menasze na razie nie potwierdzają badania DNA przeprowadzone w indyjskim laboratorium kryminalistycznym. Okazało się, że w ich chromosomach Y nie ma genu charakterystycznego żydowskich mężczyzn. Jedynie w ich DNA mitochondrialnym - dziedziczonym po matce - znaleziono ślady wskazujące na domieszkę krwi ludów Bliskiego Wschodu.

Część świeckich polityków w Izraelu uważa, że Bnej Menasze tak naprawdę nie mają nic wspólnego z Żydami, a emigracja z ubogich Indii po prostu im się opłaca. W 2003 r. nowo przybyłym wstrzymano nawet wizy, kwestionując ich pochodzenie.

Dzięki staraniom fundacji Shavei Israel zgodnie z obowiązującym w Izraelu tzw. prawem powrotu nowo przybyła grupa Bnej Menasze automatycznie otrzyma obywatelstwo. Prawo takie przysługuje przybyszom wyznającym judaizm, a nowa grupa Bnej Menasze ma już konwersję za sobą.

Z prawa powrotu skorzystało w latach 80. i 90. kilkadziesiąt tysięcy etiopskich Felaszów, których przerzucono do Izraela mostem powietrznym w czasie głośnych operacji "Mojżesz" i "Salomon". Felaszowie zostali uznani za potomków innego zaginionego plemienia, wywodzącego się od Dana, syna Jakuba.

Wiadomość zaczerpnięta z [link widoczny dla zalogowanych]


Muzułmanin chciał zjeść łabędzia, posiedzi dwa lata

Na dwa miesiące aresztu skazano w Wielkiej Brytanii muzułmanina, który zabił dzikiego łabędzia, zamierzając go zjeść - informują brytyjskie gazety.

Łabędź zginął we wrześniu tego roku. Przypadkowy przechodzień zawiadomił policję, widząc mężczyznę niosącego martwego ptaka w plastikowym worku.

Muzułmanin przyznał się do zarzucanego mu czynu, tłumacząc, że zgłodniał podczas ramadanu, kiedy wyznawców islamu obowiązuje post od wschodu do zachodu słońca.

Na mocy tradycji łabędzie są w Wielkiej Brytanii od wieków własnością rodu królewskiego. W średniowieczu mięso tych ptaków było cenionym przysmakiem na dworze królewskim i nie tylko. Dziś są pod ścisłą ochroną.

Wiadomość zaczerpnięta z [link widoczny dla zalogowanych]



Podpalił się przed hotelem prezydenta

Tybetańczyk podpalił się przed hotelem w indyjskim mieście Mumbai, w którym zatrzymał się prezydent Chin Hu Jintao - poinformowała agencja Associated Press.

Policja niezwłocznie zdusiła płomienie. Stan mężczyzny jest nieznany.

Wcześniej mężczyzna rozwinął flagę Tybetu i razem z sześcioma innym mieszkańcami Tybetu wznosił hasła protestu przeciwko chińskiej okupacji tego kraju. Wszyscy zostali zatrzymani.
Prezydent Hu Jintao składa oficjalną wizytę w Indiach.

Wiadomość zaczerpnięto z [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 19:58, 24 Lis 2006    Temat postu:

Pantery i niedźwiedzie atakują ludzi w Kaszmirze

Płot graniczny wzdłuż spornej granicy pakistańsko-indyjskiej, wzniesiony, by zapobiec przenikaniu bojowników, utrudnia poruszanie się dzikich zwierząt, które schodzą do kaszmirskich wiosek i atakują ludzi.

Do niedawna pantery i czarne niedźwiedzie bez przeszkód mogły krążyć w lasach na zachodnim krańcu masywu himalajskiego. Nie są jednak w stanie pokonać silnie strzeżonej bariery budowanej przez Indie od 2003 roku.

Według władz wysoki na trzy metry płot graniczny przyczynił się do zmniejszenia napływu bojowników islamskich z Pakistanu na terytorium indyjskiego Kaszmiru, gdzie w walkach zginęło od 1989 roku co najmniej 40 tys. ludzi. Indie oskarżają Pakistan o wspieranie separatystów, czemu Islamabad zaprzecza.

Trzy lata temu indyjskie i pakistańskie wojsko zaprzestało wzajemnego ostrzału i wkrótce potem wzdłuż liczącej 742 km tzw. linii kontrolnej, faktycznie dzielącej Kaszmir od 1949 roku na część pakistańską i indyjską, zaczęto stawiać graniczny płot.

Obecnie jednak mieszkańcy odległych kaszmirskich osad stają wobec zupełnie innego zagrożenia.

"Grodzenie jest jedną z przyczyn, które ograniczyły ruch dzikich zwierząt w rejonach przygranicznych" - powiedział w środę stanowy minister środowiska Qazi Mohammed Afza.

W tym roku dzikie zwierzęta zabiły kilkanaście osób; w zeszłym miesiącu pięciu ludzi; wielu zostało też okaleczonych - podają przedstawiciele ochrony przyrody.

W zeszły weekend w okręgu Baramulla pantera wywlekła człowieka z ziemnej lepianki, a w rejonie Kupwara czarny niedźwiedź zmasakrował kobietę.

Populacja panter i niedźwiedzi wzrosła znacznie odkąd w Kaszmirze w roku 1970 wprowadzono zakaz polowań, zaś postępująca utrata terenów leśnych przez zwierzęta prowadzi do ich częstszych spotkań z ludźmi.

W Indiach żyje około ośmiu tysięcy panter, ale ile jest ich w Kaszmirze, nie wiadomo, gdyż od 1989 roku nie było tam spisu zwierzyny. Tak samo nie ma danych na temat czarnych niedźwiedzi.

Władze obecnie rozprowadzają ulotki ostrzegające ludzi mieszkających w pobliżu lasów, by mieli się na baczności.

Na przestrzeni ostatnich 10 miesięcy wieśniacy zabili co najmniej sześć niedźwiedzi i panter w odwecie za ataki na miejscowych - podała policja.

Wiadomość zaczerpnięta z [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 16:50, 26 Lis 2006    Temat postu:

Wiadomość z dnia 24.11.2006

Na oczyszczenie Gangesu potrzeba 1,5 mld dolarów

Wody świętej dla Hindusów rzeki Ganges są potężnie zanieczyszczone. Na oczyszczenie ich potrzeba 1,5 mld dolarów - poinformował indyjski minister ochrony środowiska i leśnictwa A. Raja.

Odpowiadając na pytania w parlamencie Raja powiedział, że chociaż na oczyszczenie rzeki wydano już około 300 mln dolarów, osiągnięto niewiele i potrzeba jeszcze więcej pieniędzy.

Czczona przez Hindusów rzeka jest zanieczyszczana w coraz większym stopniu - trafiają do niej ścieki miejskie i przemysłowe.

Raja powiedział, że podjęto działania przeciwko zanieczyszczającym rzekę - zamknięto 237 fabryk, a 600 otrzymało ostrzeżenia, nakazujące dostosowanie się do bezpiecznych dla środowiska norm.

Wiadomość zaczerpnięto z [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 0:44, 03 Gru 2006    Temat postu:

Indie: 150-letni most zawalił się na pociąg

Co najmniej 33 osoby zginęły w sobotę rano pod zwałami betonu i kamienie, gdy na stojący na stacji w miejscowości Bhagalpur we wschodnich Indiach pociąg pospieszny zawalił się 150-letni most dla pieszych - podały miejscowe władze.

Wcześniejsze doniesienia mówiły o 22 ofiarach.

Ratownicy przez kilka godzin usuwali bloki betonu i o zmierzchu dotarli do przygniecionego wagonu, który jak wcześniej sądzono, był w większości pusty.

Odnaleziono jak dotąd 33 ciała, w tym pięciorga małych dzieci.

Na pociąg runęło jedno z trzech przęseł mostu; dwa zdemontowano przedtem, ponieważ cały most był w trakcie rozbiórki.

14 pasażerów wyciągnięto spod ruin mostu i przewieziono do szpitala - powiedział przedstawiciel stanu Bihar, gdzie doszło do katastrofy. Stan czterech nich jest ciężki.

Na początku władze sądziły, że uwięzionych pod ruinami jest jedynie 12 osób.

150-letni most był w trakcie rozbiórki, którą rozpoczęto po zbudowaniu nowego mostu. Prace rozbiórkowe prowadzono w nocy, gdy pociągi nie jeździły.

Policja zatrzymała dwóch inżynierów odpowiedzialnych za prace rozbiórkowe starego mostu.

Bhagalpur leży w odległości 150 km na wschód od Patny, stolicy stanu Bihar.

Wiadomość zaczerpnięto z [link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj dale link do zdjęć, jesli chcecie zobaczyc je to kliknijcie na to małe po prawo a wyswietli wam się nowe okno z resztą zdjęć
:arrow: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 0:52, 07 Gru 2006    Temat postu:

W indyjskim parlamencie zasiadają kryminaliści

Nasi politycy to przy nich grzeczne dziewczynki ze szkółki niedzielnej. W hinduskim parlamencie aż stu polityków ma zarzuty kryminalne. Są oskarżeni o wymuszanie haraczy, porwania, gwałty, a nawet morderstwa. Były już minister został właśnie skazany na dożywocie.

Liderka partii Bhartiya Janshakti została w listopadzie oskarżona o próbę zabójstwa. Navjot Sidhu, polityk opozycyjny, został uznany winnym zabójstwa z 1988 roku. Wczoraj skazano na dożywocie byłego ministra Shibu Soren. W 1994 roku zabił on swoją asystentkę. Bo wiedziała o łapówce, jaką zapłacił ów polityk.

Obserwatorzy uważają, że polityka w Indiach się "kryminalizuje". W sumie ok. setce parlamentarzystów postawiono zarzuty kryminalne. Ale, według prawa, nadal mogą oni startować w wyborach i głosować w parlamencie. "Prawo powinno zostać tak zmienione, by ci oskarżeni o ciężkie przestępstwa nie mogli już startować w wyborach" - grzmi Aroon Purie, redaktor naczelny "India Today".

Indie to największa demokracja pod względem liczby ludności na świecie.

Wiadomość zaczerpnieto z [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 0:58, 07 Gru 2006    Temat postu:

Pakistan chce zrezygnować z praw do Kaszmiru

Wyczekiwany koniec sporu o Kaszmir bliżej niż kiedykolwiek. Prezydent Pakistanu, generał Pervez Musharraf, chce ustąpić i zrzec się praw do Kaszmiru, jeżeli Indie zrobią to samo. Region zyskałby ograniczoną autonomię.

Dwa atomowe mocarstwa od prawie 60 lat spierają się, czy Kaszmir należy do Pakistanu, czy może do Indii. Ten ostatni kraj nie chciał dotąd słyszeć o oddaniu strategicznie położonego fragmentu pasma najwyższych gór świata.

Przełom nastąpił dzięki zakulisowym negocjacjom emerytowanych polityków. Starszym panom udało się wznieść ponad oficjalny, buńczuczny ton kłótni. O tym, że negocjacje przynoszą oczekiwane rezultaty, świadczą ostatnie słowa prezydenta Pakistanu, który zgodził się "zrezygnować z roszczeń do Kaszmiru, jeżeli Indie postąpią podobnie".

"Pakistan jest w stanie zrzec się własnych roszczeń do Kaszmiru, jeżeli Indie zgodzą się się na zapewnienie temu regionowi daleko idącej politycznej niezależności" - ogłosił pakistański przywódca w wywiadzie dla indyjskiej New Delhi Television.

W Kaszmirze pro-indyjscy politycy są pełni nadziei, że rząd w Delhi przyjmie ofertę Pakistanu. Jednak w jedynym dotąd oficjalnym komentarzu indyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyśmiało pomysł Musharrafa.

Wiadomość zaczerpnięta z [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lajo
Moderator



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 860
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 8:20, 07 Gru 2006    Temat postu:

tak a potem wszyscy powysadzaja sie bombami atomowymi i nie bedzie ani indii ani pakistanu i kaszmiru. cos ta daleko idaca polityka mi nieladnie pachnie. ale chyba chcielibysmy aby mieli dobre intencje. chciec a moc!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angik




Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 11:33, 07 Gru 2006    Temat postu:

To mi trochę przypomina sytuację z Main Hoon Na. Jeden rząd nawet coś chce zrobić, ale drugi jest nieugięty. Nie jestem politologiem, nie znam się zbytnio na sytuacji w Kaszmirze, ale coś wydaje mi się, że Indie nie będą chciały zrezygnować z tego rejonu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wnuczek
VIP



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 1073
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 12:30, 07 Gru 2006    Temat postu:

Cóz trzeba wierzyć że sie powiedzie, choc jak Angik zauważyłaś Indie jakoś nie za bardzo palą sie do oddania tego strategicznego punktu który znajduje sie na garnicy obu państw. Mnie tez sie to skojarzyło z Main Hoon Na i z projektem Milap ale juz nie miałem siły o tym pisać. Ja wierze że to wszytsko pójdzie w dobra strone i jakoś sprawa Kaszmiru zostanie wyjaśniona raz na zawsze. Indie i Pakistan niegdyś jedno państwo juz za długo ze sobą walczą i powinny pójśc po rozum do głowy, wykazać odrobiny inteligencji i unormowac wszytskie kwestie sporne. BO niby nie ma miedzy nimi oficjalnego stanu wojny, to jednak różenirz nie żyja w komitywie, a spory graniczne nadal trwają, co tylko pochłania olbrzymie pieniadze i ludzi. Cóż nie pozostaje nam nic innego jak tylko wierzyć że sie uda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ziajek




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Czw 16:56, 07 Gru 2006    Temat postu:

wnuczek napisał:


[b]Wyczekiwany koniec sporu o Kaszmir bliżej niż kiedykolwiek. Prezydent Pakistanu, generał Pervez Musharraf, chce ustąpić i zrzec się praw do Kaszmiru, jeżeli Indie zrobią to samo. Region zyskałby ograniczoną autonomię.


Ach dobra wiadomość!!Może wkońcu skończy się ta beznadziejna wojna...Bo cierpią na tym niewine osoby:(I to jest najstaszniejsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deewana




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią 21:51, 08 Gru 2006    Temat postu:

i bdb przyda sie to i jednej i drugiej stronie i bedzie spokoj
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Shah Rukh Khan Strona Główna -> Indie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin